Hej :)) Przychodzę do was dzisiaj z kolejną recenzją produktu do pielęgnacji, tym razem włosów. Dzisiaj przyszła kolej na Kąpiel odbudowującą włosy od Mariona. Skusiłam się na tą kąpiel po wielu recenzji w blogosferze. Wiele jest pozytywnych, ale również znajdują się negatywne. Jak się sprawdził u mnie? HIT czy KIT?
Różowy płyn znajduje się w przeźroczystej butelce z zamknięciem na klik. Zapach płynu jest mocno malinowy, ale gdzieś w tle czuć lekką nutę czegoś cierpkiego. Kąpiel stosuje się po umyciu włosów i nałożeniu maski. Lejemy zawartość butelki na włosy i wmasowujemy po czym zostawiamy na minutę, po czym płuczemy letnią wodą. Ja swoją kąpiel zamówiłam na stronie www.nocanka.pl za 7,99zł. Niestety nie sprawdził się u mnie. Stosuje już od 2 tygodni regularnie i mam wrażenie, że moje włosy po niej są jak by sianowate. Jedyne co zauważyłam na plus to blask włosów i później się przetłuszczają. Zazwyczaj co 2 dni musiałam myć włosy, a teraz wystarczy 2 razy w tygodniu. Niestety zaczęły mi wypadać i to bardzo mocno dlatego niestety nie polecam go. Sporo włosów straciłam a on powinien je odbudowywać, a nie powodować wypadania. Jedyne u kogo się sprawdzi to tylko u osoby, która ma mocne i gęste włosy. Opakowanie wystarcza na ok 8-10 użyć więc wydajny jak na pojemność 130ml.
Niestety u mnie jest kitem i na pewno ponownie po niego nie sięgnę zwłaszcza, że postanowiłam zejść z koloru do naturalnego i zapuścić.
Też miałam zamiar ją wypróbować, ale skoro powoduje wypadanie, to chyba sobie jeszcze przemyślę tą decyzję. ;) Powodzenia w zapuszczaniu włosków. ^^
OdpowiedzUsuńnie dziękuję by nie zapeszyć :))
UsuńU mnie w ogóle nie działał ;) Za to płukanka octowa z Yves Rocher sprawowała się świetnie ;)
OdpowiedzUsuńo z wielką chęcią wypróbuję :)
Usuń