Jak wiadomo wiele z nas ma różny rodzaj skóry. Moja skóra bardzo szybko staje się sucha i szorstka. Codziennie muszę ją mocno nawilżać. Na co dzień stosuje balsamy, masła czy musy do ciała. Ostatnio na zakupach trafiłam na coś, co moje ciało pokochało. A mowa o masełku do ciała z Bielendy o zapachu waniliowo pistacjowym.
Co pisze producent i skład
Moja opinia:
Masełko jest zamknięte w uroczym plastikowym, okrągłym opakowaniu z czarną zakrętką. Przy zakupie masełko zabezpieczone jest dodatkowo srebrną grubą folią dzięki czemu mamy pewność, że nikt przed nami o nie otwierał. Przez folię nie czuć zapachu przez co nie znamy zapachu, ale ja natrafiłam na tester w tubce dzięki czemu mogłam wybrać zapach. Konsystencja jest jak gęstego balsamu. Kolor jest taki lekki żółtawy - waniliowy. Zapach intensywnej wanilii i pistacji prawie w ogóle nie czuć ( dla mnie to ból bo kocham pistacjowy zapach). Jednak mi i mojej siostrze przypomina dzieciństwo. Kiedy moja mama robiła babki pozwalała nam wylizywać miski z końcówką nieupieczonej babki. Ah... te dziecięce wspomnienia. Masełko sprawiło, że moja skóra już po pierwszym użyciu krzyczała z zadowolenia. Skóra była miękka i delikatna. Zapach nie znikał w szybkim tempie i nawet rano kiedy szlam pod prysznic zapach dalej był na moim ciele. Stosuje go już codziennie od tygodnia. Moja skóra nadal jest nawilżona i zadowolona, a moje zdanie o nim się nie zienia. Zużyłam raptem pól opakowania, czyli można powiedzieć, że jest wydajne, a kosztuje raptek ok 15zł. Ja kupiłam swój w Astorze za 14,99zł Z tej serii można jeszcze kupić czekoladę z karmelem i kakao z orzechem laskowym.
a co wy o nim sądzicie? Mieliście już ten produkt, w którejś wersji zapachowej?
Lubię Bielendę i uwielbiam masła ale jakoś obawiam się zbyt słodkiej, mdłej nuty zapachowej. Nie lubię zbyt cukierkowo pachnieć...
OdpowiedzUsuńszkoda, że zapach jest prawie niewyczuwalny...
OdpowiedzUsuńWidziałam w sklepie wersję z czekoladą i karmelem, bardzo kusiłam powstrzymałam się jednak od zakupu
OdpowiedzUsuńZapach musi konkretnie kusić! :)
OdpowiedzUsuńszkoda ze zapach nijaki bo wanilię ogólnie uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńobserwuję ;)
Baardzo lubię masełka Bielendy :) Szkoda, że słabo czuć pistację, bo wanilia pomimo tego, że ją lubię, jest już troszkę zbyt oklepana :P Pistację spotyka się rzadko i właśnie to by mnie skusiło do jego zakupu :)
OdpowiedzUsuń