Girl on Fire

Dzisiaj przychodzę do was z marcowym Shiny Boxem, który dotarł do mnie wczoraj późnym południem. Jak i na Facebooku tak i na wielu blogach czytałam, że dziewczyny są w większości niezadowolone z tego boxa. A jakie zdanie ja mam na jego temat? Zapraszam do dalszej części postu.

Pudełko jest w barwach czerni i bieli. Uwielbiam te kolory bo kojarzą mi się z moją pasją. Na Facebooku Shiny dawało wiele podpowiedzi co bardzo podsycało chęć zamówienia. Niestety otwierając pudełko doznałam rozczarowania. 

W pudełku znalazły się:

1. Glinka biała z Kaolin. Opakowanie ma 200ml i jest w konsystencji proszku. Z tego jestem bardzo zadowolona ponieważ lubię maski, glinki, itp rzeczy. 

2. Czysty Olej Awokado 100%. Opakowanie ma 30ml i jest zakończone pipetką co bardzo lubię. Od dawna kusił mnie ten produkt i cieszę się, że go mam. 

3. Wodoodporna kredka do oczu z Etre Belle. Ja akurat nie lubię kredek, które są typu Eyeliner. Zawsze się u mnie rozmazują i nie robią ładnego efektu.

4. Krem do stylizacji włosow Superego Structure Styling Cream Goldwell. Dostałam miniaturkę. Nie lubię tego typu produktów. Dla mnie są po prostu zbędne. 

5. Exclusive Cosmetics Skarpetki Spa dla stop - też mnie bardzo interesowały. Jak dla mnie warto takie użyć po zimie. Dzisiaj je przetestuje oglądając serial na tvp więc za pewne w tygodniu będzie recenzja

6. Kostka myjąca Beauty Crem Bar Dove - no to jak dla mnie już przegięcie, że kolejne mydło w kostce. Nie cierpię mydeł w kostce i na pewno powędruje do mojej mamy. 

A jak wam podoba się to pudełko??