Obserwatorzy

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Krem uniwersalny Tender Care - migdał

Kochane dzisiaj przychodzę do was z moją opinią na temat kremu uniwersalnym z Oriflame, który dostałam w ramach współpracy w listopadzie. Wiem, że ta opinia powinna być już dawno temu, ale chciałam go dobrze wypróbować by móc ocenić go po dłuższym stosowaniu. Jeżeli jesteście ciekawi mojej opinii na jego temat zapraszam do dalszej części postu.


Co producent pisze na stronie?
Cudowna kuracja odżywcza i nawilżająca dla przesuszonej, szorstkiej skóry. Pełen dobroczynnych, kojących skórę olejków krem zachwyca subtelnym, migdałowym zapachem. Idealny prezent dla Ciebie i Twoich najbliższych! 15  ml

Moja opinia:
Krem jest zamknięty w brzoskwiniowym, z grubo plastikowym, okrągłym pojemniczku przypominającym jajeczko. Ma pojemność 15ml. Zapach jest obłędny. Mi przypomina brzoskwinię dlatego bardzo się zdziwiłam kiedy dowiedziałam się, że jest on migdałowy. Serio. Ma konsystencję gęstego kremu. Barwa kremu jest taka mleczno beżowa. Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi. Pojemniczek jest zakręcany, ale ma zwężoną część na górze po odkręceniu co jest problematyczne przy wyciąganiu kremu z pojemniczka. Krem wchodzi pod paznokcie czego ja bardzo nie lubię. Dlatego zostałam zmuszona do wyciągania go pędzelkiem. Z tego co pisze producent jest on nawilżająco odżywczy na przesuszone miejsca. Ja nakładałam go na usta, kolana i łokcie. Niestety nic mi nie zadziałał. Ani nie zauważyłam odżywienia, ani nawilżenia. On nie robił naprawdę nic. Stosowałam go przez 2 tygodnie, codziennie, nawet 2 razy dziennie, a na ustach 4 razy. Jedyne co zauważyłam do lekko przesuszone usta i suche skórki. Nic dobrego u mnie nie zrobił. Normalnie kosztuje 25,90zł, ale w promocji można go kupić za 10,90zł. Nie dałabym tyle za nigo. Ja nie polecam. 




Jestem przerażona. To już 2 bubel z tej paczki, jaką dostałam do testowania. A jak sprawdził się krem do rąk również z Oriflame?? O nim już jutro. zapraszam....


3 komentarze: