Obserwatorzy

środa, 1 kwietnia 2015

Uzdrowiskowa kąpiel w mojej łazience?

Tak zgadza się.  Dzięki firmie Bassau i soli jaką dostałam w ramach współpracy na koniec marca mogłam wykonywać uzdrowiskowa kąpiel. Jakie są moje wrażenia? Zapraszam do dalszej części postu.

Bogata w mikroelementy sól kąpielowa warzona z solanki leczniczej wydobywanej w Dębowcu k/ Skoczowa.
Zastosowanie
Kąpiele SPA i wspomagające leczenie dolegliwości: reumatycznych, neurologicznych, dermatologicznych, dróg oddechowych oraz w rehabilitacji, regeneracji i rekonwalescencji.
Sposób użycia
Już garść soli na wannę wody nawilży, ujędrni, odżywi i zregeneruje skórę. Wspomaganie leczenia następuje gdy stężenie soli w roztworze osiągnie poziom minimum 1%. Im większe stężenie tym odczuwalny efekt będzie większy. nie należy przekraczać stężenia 5%.
Przykładowo rozpuszczając 1 opakowanie soli w 100 litrach wody uzyskamy roztwór 1,2%.
Kąpiele mogą być całkowite lub częściowe (np. moczenie stóp). Najlepiej wykonać je w seriach po 10 wykonywanych co 2 dzień dwa razy w roku lub jednorazowo przy pojawieniu się dolegliwości.
Temperatura wody do 37 stopni C, a czas trwania kąpieli od 10 do 20 min.

Moja opinia:
Opakowanie: duże, plastikowe, przeźroczyste z zieloną zakrętką
Zapach i konsystencja: jest jak taka jak by wilgotna sól, nie jest mocno sypka jak sól kuchenna o mocnym ziołowym zapachu
Barwa i wydajność: barwa jak by zielonych glonów, mi opakowanie wystarczyło na 3 kąpiele w wannie i 8 kąpieli stóp.
Cena i dostępność: 19,66zł i dostępna na stronie Bassau klik klik klik
Podsumowanie: Jest dość specyficzną solą. Zanim dostałam tą paczkę nie wierzyłam w uzdrowiskowe sole, a tu wielka niespodzianka. W połowie marca chwycił mnie mocny ból kręgosłupa i szukałam dobrego sposoby na uśmierzenie bólu. Na dworze było zimno i nieprzyjemnie to stwierdziłam, że wezmę gorącą kąpiel i poleże w łóżku to może ból kręgosłupa puści. Nalałam ciepłej wody do wanny, wsypałam 8 łyżek soli i położyłam się na 15 minut. W powietrzu unosił się nietypowy, ale przyjemny zapach ten soli. Dziewczyny możecie nie wierzyć, ale ból odpuścił. 
Ciepła woda+ ta sól + 15 minut = relaks i odprężenie
Zapewne ściśnięte mięśnie się rozluźniły i dlatego ból ustał.  powtórzyłam jeszcze 2 razy taki seans kiedy kręgosłup znowu doskwierał bólem, ale już nie był tak mocny. 
Sól dodatkowo wypróbowałam na moich nieznośnych stopach. Po zimie stopy były szorstkie, skóra na piętach twarda i popękana. Dodatkowo strasznie się pociły. Zawsze jak idzie wiosna moje stopy szaleją. Postanowiłam moczyć stopy co 2 dni po 15 minut i nie używałam żadnych kremów. Tylko za pierwszym razem użyłam peelingu. Po 16 dniach moje stopy były super nawilżone i gładkie. Jedyne co musiałam zrobić to tarką zetrzeć stary naskórek z stóp i pięt. Teraz dzięki tej soli mogę cieszyć się gładkimi i ładnymi stopami, a przecież niebawem będzie gorąco i klapki na nogi będą zakładane. Na pewno nie raz sięgnę po tę sól bo nie dość, że tania to jeszcze wydajna i to bardzo, ale przede wszystkim skuteczna. 



A wy używacie jakiś leczniczych soli?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz