Obserwatorzy

środa, 23 września 2015

Jesienno zimowa wishlista kosmetyczna i domowa cz.2

Witajcie kochane. Wczoraj mogłyście obejrzeć moje plany zakupowe pod względem zimnych poranków i wieczorów. Coś co ma mi umilić ten chłód i szarość. Zaś dzisiaj przychodzę  do was z chciejką bardziej dla ciała i by mu umilić ten ciężki okres zimowy. 


Zacznijmy od głowy. W zimne dni nosimy czapki, nie chcemy myć głowy przed wyjściem z domu i używamy suchych szamponów i tego rodzaju kosmetyków. Niestety nasza skóra głowy dostaje mocnego obciążenia. Dlatego postanowiłam, ze kupię i przetestuję scrub do skóry głowy.

Dodatkowo ostatnio naczytałam się o bardzo dobrej masce jajecznej do włosów i też zamierzam ją wypróbować.
Nie lubię nosić związanych włosów, ale niestety czasem muszę i postanowiłam zakupić słynne gumki sprężynki.



Kolejną częścią ciała jest twarz i to ona dostaje w zimie najbardziej "w kość". Zimno i mróz sprawiają, że moja skóra zaczyna mieć jak by mini ranki, dlatego w zimie zwracam szczególną uwagę na to co używam i kiedy. Ale nie obejdzie się bez nowości i testów. Mój wybór padł na:
-aloesowy tonik 
- lipowy płyn do demakijażu z Sylveco

 -Nacomi mydło czarne
 - Rumiankowy żel do mycia twarzy również z Sylveco
 - i ostatnia rzecz z Sylveco to peeling do twarzy

Jak widać będzie co testować w zimie :)
Zimą nasza skóra robi się twarda i szorstka ponieważ broni się przed zimnem, a jednocześnie traci nawilżenie. Ja postanowiłam zimą wypróbować peelingi rosyjskie plus jeden z Farmony i balsam do ciała z Sylveco, którego próbka mnie zachwyciła. 






Również nie zamierzam w zimie zapomnieć o stopach, które od noszenia ciężkich i grubych butów się niszczą. Jak możecie zauważyć po poprzednich nowościach kosmetycznych w ostatnim czasie sporo mi przybyło produktów do stóp, ale są 2 produkty, które bardzo mnie zaciekawiły a nie należą do najdroższych dlatego również planuję zakupić sól do stóp z Farmony i rosyjski krem do stóp.

Zimą również pamiętam o dłoniach i akurat tak się składa, że kremów mam wielki zapas, ale za to maska do rąk by się przydała i wybór padł na tą z Farmony:



I to na tyle. Jutro pokażę wam jeszcze chciejkę kolorówkową. Oczywiście wiadomo, że finanse mi mogą nie pozwolić na zakupienie wszystkiego więc część poproszę na urodziny i pod choinkę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz