Avea - Szampon pokrzywowy

Witam wszystkich w dzisiejszym dniu. U mnie za oknem ciemno i zimno bo pisze dla was o 5 rano. Jestem już po pysznej kawie i z wielkim zapałem piszę dla wam :) Dzisiaj chciałabym wam powiedzieć coś nie coś na temat pewnego kosmetyku, który sprawił iż moje włosy sie nie co zmieniły, a raczej ich zachowanie. Mam co do niego mieszane uczucia. Mowa o ... Szamponie do włosów z pokrzywy.

Od producenta:

Avea szampon pokrzywowy - Oczyszcza. Zawiera ekstrakt z pokrzywy. Do włosów przetłuszczających się. Nałożyć na mokre włosy, wmasować, a następnie spłukać. Unikać kontaktu z oczami. W razie kontaktu dokładnie przemyć oczy wodą. 

Skład:

Aqua, Sodium Laureth Suliate, Sodium Chloride, Cocamide DEA, Citric Acid, Parfum, Urtica Dioica, DMDM Hydantoin, Methylisothiazolinone, Methylchoroisothiazolinone, CI 15985, CI 42090 CI 19140

Moja opinia:

Szampon jest zamknięty w plastikowej przeźroczystej butelce z zielonym zamknięciem na klik. Bardzo ciężko się go otwiera więc często trzeba uważać na paznokcie. W butelce mamy wodnisty szampon o zielonej barwie. Opakowanie zawiera 750ml i starcza na ok. miesiąc więc mimo wszystko jest w miarę wydajny. Zapach typowy ziołowy. Cena to ok 5zł. No i teraz zaczynamy. Owszem oczyszcza nasze włosy, ale często z moimi mieszankami olejowymi sobie nie radzi. Lecz sprawił iż moje włosy przestały tak intensywnie wypadać. Szok. Nawet mój partner to zauważył.  Niestety w jego przypadku musi być odżywka do włosów bo inaczej zapomnijcie o rozczesaniu włosów. Niestety moje włosy się nie do końca z nim polubiły bo robią mi taką szopę, że jakaś masakra. Każdy kosmyk na inną stronę. Masakra jakaś.

Moja ocena to

3/5 

Mimo wszystko wole sobie nazbierać pokrzywy latem i wysuszyć a następnie robić płukankę sama. Wtedy są dużo lepsze efekty a koszt to 0zł.