Nie było ulubieńców grudnia, bo takich nie było. Mamy nowy rok więc są też małe zmiany. Otóż od tego roku będą co miesiąc ulubieńcy kosmetyczni jak i nie kosmetyczni. Dzisiaj przyszedł czas na kosmetycznych.
Jak widać na zdjęciu w styczniu miałam 4 ulubieńców:
Pierwszym jest cień do powiek, który wcześniej miałam na oczach rzadko, ale w styczniu miałam go na oczach prawie codziennie. Jest to cień z Inglota nr. 440 o blado różowym perłowym odcieniu. Dzięki niemu moje oczy są bardziej podkreślone. Nawet bez bazy trzyma się cały dzień i nie rozmazuje się. Na zdjęciu widać spore wykończenie, ale już na koniec grudnia było widać dno. Więc jak widać nawet w miesiąc nie da się go wykończyć.
Skoro jesteśmy już przy powiekach to kolejnym ulubieńcem jest baza pod cienie od Joko, którą dostałam w którymś z pudełek ShinyBox. Jak wiecie całe dnie spędzam po za domem i potrzebowałam by moje oczy były nieskazitelne. Bazę nakłada się łatwo i szybko zastyga na powiece dzięki czemu cienie są nieskazitelne przez nawet 24 godziny. Jest zamknięta w słoiczku z plastikową zakrętką i nie ma problemu z jej wydobyciem.
3 ulubieńcem jest Sleek Line Mask Hair Repair czyli litrowa maska do włosów. Dostałam ją pod choinkę, ale już kiedyś miałam z nią styczność. Gęsta maseczka z moimi włosami działa cuda. Są nawilżone, podatne na układanie i lśniące. Kosztuje ok 40zl, ale przez min. 6 miesięcy cieszyć się można boskimi włosami. Na zdjęciu wygląda, że nie ma połowy maski ponieważ przełożyłam sobie część do innego pojemnika mniejszego i dałam na wannę, a też podzieliłam się trochę z koleżanką.
Ostatnim ulubieńcem, który mi towarzyszył cały miesiąc jest balsam do ust z YR kakao i pistacja. Dzięki niemu moje usta cały miesiąc były gładkie i nieskazitelne nawet mimo mrozów. Możecie o nim przeczytać również tutaj :)
A jakie kosmetyki są w styczniu waszymi ulubieńcami?
ta maska bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńjuż niebawem recenzja :) ale jest na prawdę rewelacyjny
UsuńSzkoda, że jak składałam zamówienie w Yves Rocher niebyła dostępna już ta limitka, a miałam ochotę właśnie na ich pomadki :(
OdpowiedzUsuńOczywiście obserwuję ;)
Pozdrawiam :)
Ponoć w listopadzie ma ta seria wrócić :)
Usuńnie znam tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńSzukam właśnie takiej wydajnej maski, bo ostatnio nie używam szamponu do mycia całych włosów tylko do skóry głowy, a włosy myję odżywką/maską (no chyba że robię olejowanie to wtedy myje całe) myślisz, że się sprawdzi? wiesz gdzie można ją kupić? :) ja dzisiaj już po 1 egzaminie, jeszcze 3 i wracam do żywych :D Powodzonka :**
OdpowiedzUsuńKochana maskę kupisz w Opolu w AS w Jeżyku. Ale nie wiem czy będzie się nadawała do mycia włosów.
Usuńta maska sleek line podobno właśnie jest bardzo dobra, sama jej jeszcze nigdy nie miałam ale może keidyś w końcu się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńW sklepie fryzjerskim widziałam tą maskę za ok. 20 zł. ;]
OdpowiedzUsuńja też widziałam za 20zł, ale 0,5L a ta jest 1L
Usuń