Obserwatorzy

piątek, 30 stycznia 2015

Ulubieńcy kosmetyczni stycznia

Nie było ulubieńców grudnia, bo takich nie było. Mamy nowy rok więc są też małe zmiany. Otóż od tego roku będą co miesiąc ulubieńcy kosmetyczni jak i nie kosmetyczni. Dzisiaj przyszedł czas na kosmetycznych.


Jak widać na zdjęciu w styczniu miałam 4 ulubieńców:

Pierwszym jest cień do powiek, który wcześniej miałam na oczach rzadko, ale w styczniu miałam go na oczach prawie codziennie. Jest to cień z Inglota nr. 440 o blado różowym perłowym odcieniu. Dzięki niemu moje oczy są bardziej podkreślone. Nawet bez bazy trzyma się cały dzień i nie rozmazuje się. Na zdjęciu widać spore wykończenie, ale już na koniec grudnia było widać dno. Więc jak widać nawet w miesiąc nie da się go wykończyć.

Skoro jesteśmy już przy powiekach to kolejnym ulubieńcem jest baza pod cienie od Joko, którą dostałam  w którymś z pudełek ShinyBox. Jak wiecie całe dnie spędzam po za domem i potrzebowałam by moje oczy były nieskazitelne. Bazę nakłada się łatwo i szybko zastyga na powiece dzięki czemu cienie są nieskazitelne przez nawet 24 godziny. Jest zamknięta w słoiczku  z plastikową zakrętką i nie ma problemu z jej wydobyciem.

3 ulubieńcem jest Sleek Line Mask Hair Repair czyli litrowa maska do włosów. Dostałam ją pod choinkę, ale już kiedyś miałam z nią styczność. Gęsta maseczka z moimi włosami działa cuda. Są nawilżone, podatne na układanie i lśniące. Kosztuje ok 40zl, ale przez min. 6 miesięcy cieszyć się można boskimi włosami. Na zdjęciu wygląda, że nie ma połowy maski ponieważ przełożyłam sobie część do innego pojemnika mniejszego i dałam na wannę, a też podzieliłam się trochę z koleżanką.

Ostatnim ulubieńcem, który mi towarzyszył cały miesiąc jest balsam do ust z YR kakao i pistacja. Dzięki niemu moje usta cały miesiąc były gładkie i nieskazitelne nawet mimo mrozów. Możecie o nim przeczytać również tutaj :)


A jakie kosmetyki są w styczniu waszymi ulubieńcami?

10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. już niebawem recenzja :) ale jest na prawdę rewelacyjny

      Usuń
  2. Szkoda, że jak składałam zamówienie w Yves Rocher niebyła dostępna już ta limitka, a miałam ochotę właśnie na ich pomadki :(
    Oczywiście obserwuję ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szukam właśnie takiej wydajnej maski, bo ostatnio nie używam szamponu do mycia całych włosów tylko do skóry głowy, a włosy myję odżywką/maską (no chyba że robię olejowanie to wtedy myje całe) myślisz, że się sprawdzi? wiesz gdzie można ją kupić? :) ja dzisiaj już po 1 egzaminie, jeszcze 3 i wracam do żywych :D Powodzonka :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana maskę kupisz w Opolu w AS w Jeżyku. Ale nie wiem czy będzie się nadawała do mycia włosów.

      Usuń
  4. ta maska sleek line podobno właśnie jest bardzo dobra, sama jej jeszcze nigdy nie miałam ale może keidyś w końcu się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W sklepie fryzjerskim widziałam tą maskę za ok. 20 zł. ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też widziałam za 20zł, ale 0,5L a ta jest 1L

      Usuń